Moja historia sukcesu - FitCurves - 30 min trening | Program dietetyczny

28 września 2018
65-KG-1.png

ODCHUDZANIE BEZ DIETY – RACJONALNE ODŻYWIANIE I AKTYWNOŚĆ

Imię i Nazwisko: Ewelina Duda, FitCurves Tychy

Wiek:  23 lata

Jestem członkiem FitCurves od: 16 maj 2017

Moje rezultaty:  – 30,6 kg, – 9% tkanki tłuszczowej, + 3,9 masy mięśniowej, -128,5 cm z obwodów.

_____________________

Jakie zmiany zaszły w Pani zdrowiu oraz samopoczuciu?
Wyniki krwi obecnie są idealne, samopoczucie stało się o wiele lepsze. Nie męczę się tak szybko i moja sprawność fizyczna jest dużo lepsza.

W jakim okresie czasu?

Rok i 4 miesiące.

Jak zmienił się Pani wygląd, jak reagują na to inni?

Wygląd zmienił się diametralnie. Według opinii znajomych jak i rodziny „połowy mnie nie ma”.

Jak zmieniły się nawyki?

Wykluczyłam słodzone napoje, piję dużo wody. Racjonalnie podeszłam do żywienia, bez konkretnej diety.

Z czego musiała Pani zrezygnować i co stało się elementem życia codziennego?

Musiałam zrezygnować z cukru. Elementem życia codziennego stało się picie dużej ilości wody, którą nie do końca lubiłam, ale wystarczył miesiąc i obecnie tylko pijąc wodę, jestem w stanie zaspokoić pragnienie.

Jakie nowe, pożyteczne i interesujące informacje Pani uzyskała o zdrowym stylu życia?

Tak naprawdę nie trzeba się katować dietami, wystarczy zachować we wszystkim rozsądek i wybrać zdrowszą opcję. Nie musimy rezygnować ze wszystkich dobroci, trzeba zachować umiar i dużo się ruszać.

Czyje wsparcie było dla Pani największe?

Rodziny, przyjaciół, jak również trenerek.

Co poradziłaby Pani osobom, które chcą schudnąć ale nie wiedzą jak zacząć?

Wystarczy myśleć nad tym, co się je i zacząć się ruszać.

Dlaczego poleca Pani FitCurves?

Polecam głównie dlatego, że jest to krótki, intensywny trening, na który można przyjść, o której się chce. Można liczyć na wsparcie i radę trenerek, za co nie trzeba dodatkowo płacić.

Co jest dla Pani najlepsze w FitCurves?

Krótki czas intensywnego treningu, który jest efektywny i zawsze można znaleźć na niego czas. Atmosfera, która panuje w klubie  sprawia, że z chęcią się wraca na ćwiczenia.

Jak FitCurves może pomóc Pani znajomym oraz innym kobietom ?

Może pomóc zdrowo stracić na wadze. Wszyscy wzajemnie się motywują i dają wskazówki. Otwiera oczy na racjonalne żywienie, które jest najbardziej efektywne.

-Ewelina Duda

_____________________

Brak Ci wiary w siebie, straciłaś motywację i nadzieję, że może Ci się udać schudnąć i  spełnić marzenia o wymarzonej sylwetce ? Jesteśmy tu, aby Ci pomóc. Pozwól nam na to – zrób pierwszy krok: Znajdź klub w swojej okolicy: ADRESY KLUBÓW


16 marca 2018
Zrzut-ekranu-2018-03-16-o-13.29.46.png

Zdrowe odżywianie, trening i nauka zdrowych nawyków – Fitness tylko dla kobiet

Imię i Nazwisko: Dagmara Solecka

Klub: FitCurves Rzeszów Lewakowskiego

Moja historia rozpoczęła się po jednym z treningów w FitCurves, kiedy to podczas rozciągania się na macie trenerka Weronka zaproponowała mi wzięcie udziału w Maratonie Zdrowej Utraty Wagi .

Wyjasniła, że będzie to polegało na zbieraniu punktów, między innymi za udział w treningach, zajęciach tanecznych, itd. Stwierdziłam zatem, iż skoro i tak średnio w tygodniu bywam na treningu 4 razy, a jeszcze na koniec ma być impreza, to na pewno się zdecyduję i tak też zrobiłam.

Chodzenie na treningi jeszcze bardziej zaczęło mi się podobać przez zbieranie punktów, które okazały się być motywujące w chwilach pt. „dziś mi się nie chce”. Dodatkowo nasza trenerka Aneta wysyłała nam smsy ze złotymi myślami, które Babeczce z Powerem dodawały jeszcze więcej mocy i chęci do ćwiczeń. Bo kiedy czytasz takie słowa: ” Jedyną osobą, która może Cię zmotywować jesteś Ty sama”. Czy ” Sukces to suma niewielkiego wysiłku, powtarzanego z dnia na dzień” – to od razu dresy Ci się same ubierają na nogi i pędzisz a fit!!!!

Sukces to bardzo indywidualna spraw. Uważam, że sam ruch nawet pół godziny dziennie w jakiejkolwiek formie czy dbanie o zdrowie poprzez wybieranie zdrowszego jedzenia niż chipsy czy słodycze, to w dzisiejszych czasach,w siedzącym przed komputerem i telefonem trybie życia, kiedy ludzie nie mają czasu żeby gotować tylko karmią się gotowym jedzeniem w barach szybkiej obsługi, w czasach kiedy jesteśmy zasypywani zmodyfikowaną żywnością, a pójście do sklepu graniczy z cudem -ruch niewątpliwie jest dużym sukcesem.

Dla mnie osobiście, samo uczestnictwo w maratonie to wielki sukces.  Nie muszę chudnąć od razu dziesięciu kilogramów, liczy się chęć, dobre nawyki zostają, ćwiczenia doskonale wpływają na samopoczucie i poprawiają kondycję.

Zatem maraton nauczył mnie większej samodyscypliny, systematyczności, i co najważniejsze, sprawił dużo radości i to uważam za największy sukces. W tym miejscu chciałabym podziękować trenerce Babeczki z Powerem – Anecie – za to, że tak pięknei nas mobilizowała do ćwiczeń i potrafiła zawsze wywołać uśmiech na zmęczonej twarzy – serdeczne dzięki FitPowerBabko. Odwdzięczając się za wszystko, a szczególnie za te cudowne aforyzmy, dedykuję dla naszej trenerki ten oto cytat: „Żyje się chwilą, a czas jest przeźroczystą perłą wypełnioną oddechem”.

I tak kończy się moja historia z Maratonem Zdrowej Utraty Wagi, ale zaczyna się nowy rozdział pt.  „Maraton uwalniania dobrych nawyków i systematycznych ćwiczeń”.

-Dagmara Solecka

_________________

Więcej historii przemian kobiet FitCurves znajdziesz tutaj – Zdrowe odchudzanie


16 marca 2018
Zrzut-ekranu-2018-03-16-o-13.03.57.png

Imię i Nazwisko: Klaudia Rak

Klub: FitCurves Rzeszów Lewakowskiego

Do klubu zaczęłam uczęszczać we wrześniu zeszłego roku. Razem z koleżanką stwierdziłyśmy, że pasuje się coś poruszać, zapisałyśmy się  i tak się zaczęło. Początkowe miesiące pracowałam na pół etatu, więc chodziłam ćwiczyć prawie codziennie w porannych godzinach. Od listopada zaczęłam kolejną pracę i znalezienei czasu na trening graniczyło z cudem, ale mimo braku czasu starałam się jak najczęściej ćwiczyć. Zauważylam, że odkąd ćwiczę mam więcej sił (szczególnie zaraz po treningu), dużo lepiej się czuję i rzadziej choruję. Co ciekawe, nigdy wcześniej nie uczestniczyłam w tego typu zajęciach tak chętnie (nawet, jeśli zdecydowałam się gdzieś ćwiczyć, to było to dla mnie przykrym obowiązkiem), a wieczorne wypady z koleżanką do FitCurves weszły mi po prostu w nawyk. Bardzo ważny dla mnie jest bliski kontakt z trenerkami. Można liczyć na ich radę i wsparcie i myślę, że każda członkini czuje się tutaj wyjątkowo. Dziękuję za wszystko.

-Klaudia Rak

_________________

Więcej historii przemian kobiet FitCurves znajdziesz tutaj – Zdrowe odchudzanie


16 marca 2018
Zrzut-ekranu-2018-03-16-o-13.03.53.png

„Musisz jeść zdrowo!” – mówili….

„Musisz się ruszać!” – mówili….

„Ruch to zdrowie!”-mówili….

Czytałam. Słuchałam. jednym uchem wpuszczałam, drugim wypuszczałam… Leżałam na kanapie i pogryzałam batonika. Wiedziałam swoje! Tylko skąd ten brak energii, skoro niewiele robię ? Skąd to „zamulenie”?

Jedno zdanie z tych czytanych przemówiło do mnie. Żeby polubić ruch, trzeba znaleźć idealny dla siebie. Taki, który nie będzie męczarnią, a  przyjemnością. Tylko czy to możliwe w przypadku typowego „kanapowca”? Okazało się, że tak! Przypomniałam sobie, że był jeden klub – FitCurves, który niezwykle mi odpowiadał. Wybrałam się z ponowną wizytą. Tak, to właśnie to !

Przesympatyczne trenerki namówiły mnie na wzięcie udziału w Maratonie Zdrowej Utraty Wagi. Potraktowałam to jako zabawę. A co mi tam szkodzi! Tylko, że nagle zaczęło się przestawiać w głowie! Na początek – ograniczenie cukru. I tu zdziwienie – mam więcej energii, więcej mi się chce! Potem zamiast schabowego – sałatka ! Zamiast jedzenia non stop – 5 posiłków. Takie są początki. Do tego ćwiczenia w ulubionym klubie! I zamiast kanapy – rower.

Nie straciłam spektakularnie wielu kilogramów, ale nie to jest dla mnie najważniejsze. Zmieniłam myślenie. Nie chcę rewolucji! Chcę ewolucji! Czuję się lepiej i to jest dla mnie najważniejsze! Zamiast ślęczenia na kanapie,  zabieram syna na wycieczkę rowerową. Na prośbę: zagraj ze mną w piłkę, nie odpowiadam zaraz. Po prostu wstaję i kopię! Po kilku dniach bez treningu FitCurves – czegoś mi brakuje, za czymś tęsknię! I to ja – kanapowiec.

Nie jest łatwo po prawie 40 latach zmienić się całkowicie i nagle. Mam jednak głęboką nadzieję, że małymi kroczkami uda mi się zrzucić balast. A gdybym kiedyś zapomniała o tym, co tu napisałam, bardzo Was proszę moje kochane Trenerki – przypomnijcie mi !!!

-Magda

_________________

Więcej historii przemian kobiet FitCurves znajdziesz tutaj – Zdrowe odchudzanie


16 marca 2018
Zrzut-ekranu-2018-03-16-o-13.03.50.png

Odchudzanie po ciąży z FitCurves – zdrowe odżywianie, treningi i indywidualne wsparcie trenerek

Imię i Nazwisko: Małgorzata Król

Klub: FitCurves Rzeszów Lewakowskiego

 

To nie będzie sukces, lecz stan umysłu. Od kiedy chodzę do FitCurves, bardziej uwierzyłam w siebie i swoje możliwości. Po każdym treningu czuję radość, że znowu dałam radę. Atmosfera w klubie przy Lewakowskiego zawsze wspaniała, dziewczyny uśmiechnięte, serdeczne i przyjazne. Czuję swobodnie i nieraz po ciężkim i stresującym dniu, odnalazłam tu równowagę ciała i ducha. Dobrze, że jesteście.

-Małgorzata Król

_________________

Więcej historii przemian kobiet FitCurves znajdziesz tutaj – Zdrowe odchudzanie


16 marca 2018
Zrzut-ekranu-2018-03-16-o-13.02.21.png

Odchudzanie po ciąży z FitCurves – zdrowe odżywianie, treningi i indywidualne wsparcie trenerek

Imię i Nazwisko: Justyna Tłuczek

Klub: FitCurves Rzeszów Lewakowskiego

Historia mojego sukcesu zaczęła się w 2013 roku, jak po urodzeniu pierwszego dziecka wskazówka na wadze pokazywała 16 kg więcej niż 9 miesięcy wcześniej.

Na początku wstydziłam się ćwiczyć na siłowni i pomocy szukałam tylko w Internecie. Tak zaczęłam ćwiczyć w domu i czytając o racjonalnym żywieniu, własnymi siłami próbowałam zgubić niepotrzebny bagaż. Mając wzloty i upadki w 1,5 roku zgubiłam nadmiar kilogramów. Mądrzejsza o doświadczenia po drugiej ciąży miałam ich do zgubienia 6 kg – łatwe? Nic bardziej mylnego, co zgubiłam parę kilogramów, zaraz wracały. Trwało to tak dwa lata, aż pewnego dnia z nowym rokiem przeszłam przez próg w FitCurves. Była to najlepsza decyzja w moim życiu! Z każdym dniem ćwicząc walczę o nową siebie, mam nadzieję, że ta droga nigdy się nie skończy.

Jestem szczęśliwą i pełną energii mamą.

-Justyna Tłuczek

_________________

Więcej historii przemian kobiet FitCurves znajdziesz tutaj – Zdrowe odchudzanie


16 marca 2018
Zrzut-ekranu-2018-03-16-o-13.02.17.png

Odchudzanie bez efektu jojo

Krótka historia mojego sukcesu – od diety cud, poprzez efekt jojo aż po FitCurves

W wieku 30 lat, 2 lata po porodzie, przy zroście 169 cm, ważyłam 65 kg – BMI idealne!

Ale w „tabunie” kobiet, wśród których pracowałam, non stop mówiło się o dietach. Niestety na mówieniu się nie kończyło, więc i ja postanowiłam wyglądać jeszcze lepiej i zastosowałam dietę. Na moje nieszczęście byłą to dieta Kopenhaska. Owszem, talia zrobiła się szczuplejsza, kilka kilogramów ubyło, ale wraz z nimi ubyło mi włosów, a paznokcie latami nie urosły powyżej 2 mm. Ale największe spustoszenie „cudowna dieta” uczyniła w moim metabolizmie.

Przez kolejnych 13 lat non stop zmagałam się z efektem jojo i niestety nawet przy utracie kilku kilogramów, po jakimś czasie wracało ich 2 razy więcej. Callanetics i aerobik doprowadziły  mnie do szału ! Monotonne powtarzanie przez kilka minut to samo ćwiczenie denerwowało mnie już w połowie czasu jego trwania, ale trwałam, wytrzymywałam, i z niechęcią chodziłam dalej…. Tylko, że po jakimś czasie stawało się to dla mnie nie do wytrzymania i przestawałam chodzić.

Pewnego dnia (ok 14 miesięcy temu) odebrałam telefon od jednej z trenerek FitCurves, z zaproszeniem na spotkanie.

Owszem, przejeżdżając często ul. Krakowską, zerkałam czasami na logo klubu, ale zawsze wtedy myślałam: „kolejne miejsce z nudnymi i przydługimi ćwiczeniami” i nigdy nie sprawdziłam, czy tak właśnie jest. Dzięki siostrze moje męża, bo to ona podała mój numer telefonu w klubie, umówiłam się na pierwsze spotkanie. Przeprowadzony wtedy pomiar, przyprawił mnie o rumieńce – wstydu niestety….

Uświadomienie sobie tych wszystkich centymetrów i kilogramów wywołało lekki szok. Jednak większy szok przeżyłam po pierwszym treningu obwodowym. Krótko! Zwięźle! Treściwie ! Po 30 minutach byłam czerwona, mokra, zmęczona, ale nie znudzona. Pierwszy raz pomyślałam: „To mi się podoba!”

Po roku chodzenia na treningi (niestety z mojej winy, niezbyt regularnego) zaczęłam dostrzegać drobne efekty. Moje mięśnie istnieją (!) jestem sprawniejsza niż mój mąż, który gra w siatkówkę, koszykówkę i jeździ na rowerze, i przede wszystkim czuję się lepiej, a od roku nie chorowałam!

Od kwietnia 2017 roku uczestniczę w Maratonie Zdrowej Utraty Wagi  oraz Programie Utraty Wagi. Zdobyłam wiedzę na temat właściwych nawyków żywieniowych (które stosuję!), a mobilizacja trenerki Anetki wpłynęła na regularność moich „wizyt”  w FitCurves!

I JUŻ DWA RAZY PO MOIM POMIARZE DZWONI DZWONECZEK !!! JESTEM WIELKA ! (osobowością, nie kilgramami)

Dzięki za pomoc!

PS. … a słyszeć z ust trenerek: ” Brawo ! Pani Agnieszko” – Bezcenne !!

-Agnieszka S.

_________________

Więcej historii przemian kobiet FitCurves znajdziesz tutaj – Zdrowe odchudzanie


16 marca 2018
Zrzut-ekranu-2018-03-16-o-13.02.15.png

Jak schudłam pond 10 kilogramów z FitCurves

Imię i Nazwisko: Anna Orzeł

Klub: FitCurves Rzeszów Lewakowskiego

Jestem w FitCurves od: październik 2016 r.

Moją przygodę z FitCurvez rozpoczęłam w październiku 2016 r. Początkowo efekty były niewielkie ale dawały zadowolenie. Poprawiła się kondycja, samopoczucie, przestał boleć kręgosłup, powoli nabierałam pewności siebie.

W lutym 2017 roku przystąpiłam do Programu Utraty Wagi. Wykłady, dieta, wsparcie trenerek, ćwiczenia przyniosły doskonałe rezultaty.

W dalszym ciągu jednak potrzebowałam motywacji, dlatego przystąpiłam do Maratonu Zdrowej Utraty Wagi. Do tej pory straciłam ponad 10 kg. 

Straciłam w obwodach, wzrosła tkanka mięśniowa, a zmniejszyła się tłuszczowa. To wszystko powoduje, że jest motywacja dlo dalszego działania.

-Sylwia Pałka

_________________

Więcej historii przemian kobiet FitCurves znajdziesz tutaj – Zdrowe odchudzanie


16 marca 2018
Zrzut-ekranu-2018-03-16-o-13.00.20.png

Zdrowe odchudzanie z FitCurves

Imię i Nazwisko: Anna Biały

Klub: FitCurves Rzeszów Lewakowskiego

Do klubu FitCurves trafiłam rok temu. Ważyłam wówczas 38 kg i po 3 miesiącach treningów bez diety moja waga się zmniejszyła. Jednak po krótkiej kilkumiesięcznej przerwie od treningów wróciłam tu.

Moja waga po powrocie w kwietniu bieżącego roku nie przeraziła. Przyszłam bowiem z wagą 85 kg. Od pań trenerek usłyszałam o Maratonie Utraty Wagi, do którego postanowiłam się zapisać. Dzięki wielkiej motywacji, którą uzyskałam od Pań trenerek, głównie od Pani Ireny, która prowadziła moją grupę, ćwiczeniom i bez drastycznej diety pozbyłam się nadmiaru kilogramów. Na dzień dzisiejszy jest mnie mniej o 7 kg  i paręnaście centrów w obwodach.

Moja kondycja i samopoczucie bardzo się poprawiły. Dzięki treningowi pozbyłam się bólu w odcinku krzyżowym kręgosłupa. Również poprawiła się moja samoocena.

Twierdzę, że powrót tu, był najlepszą decyzją, jaką mogłam podjąć.

-Sylwia Pałka

_________________

Więcej historii przemian kobiet FitCurves znajdziesz tutaj – Zdrowe odchudzanie


16 marca 2018
Zrzut-ekranu-2018-03-16-o-13.00.14.png

Odchudzanie z FitCurves

Imię i Nazwisko: Alicja Sitek

Do klubu FitCurves trafiłam dzięki koleżance, która szukała coś dla siebie. Wcześniej chodziłam do innego klubu na Pilates, ale nie odpowiadały mi godziny zajęć. FitCurves cenię sobie za to, że mogę przyjść, o której mam ochotę i czas. Moje uczęszczanie do klubu zaczęło się około rok temu, na dzień dzisiejszy prawie osiągnęłam swój cel, bo udało mi się zrzucić ponad 4 kilogramy i zmniejszyły mi się obwody: talii,ud i brzucha. Klub odwiedzam co najmniej 3 razy w tygodniu. W klubie panuje miła atmosfera, dzięki  wszystkim trenerkom, które tam pracują. Od kiedy tam uczęszczam czuję się wspaniale. Polecam każdemu.