Imię i Nazwisko: Jolanta Mucha, FitCurves Tychy
Wiek: 55 lat
Jestem członkiem FitCurves od: 4,5 roku.
Moje rezultaty: – 7 kg, 7% tkanki tłuszczowej i 45 cm w obwodach
Problemy zdrowotne, które pojawiły się po skończeniu 50 lat (głównie bóle kręgosłupa) oraz wzrost wagi spowodowały, że postanowiłam coś zrobić ze swoim życiem. Postanowiłam je poprawić.
Zrozumiałam, że muszę zdecydować się na jakąś formę aktywności, która zaangażuje do ćwiczeń całe ciało. Za namową koleżanki ponad cztery lata temu trafiłam do FitCurves i zostałam.
W FitCurves spodobało mi się przede wszystkim to, że nie ma z góry określonych godzin zajęć. Mogę przychodzić wtedy, kiedy mam czas i ochotę. Jednego dnia mogę przyjśc wcześnie rano, a innego późnym wieczorem. Nie trzeba rezerwować miejsca na przyrządach. Niezależnie od tego kiedy zaczynam ćwiczyć, zawsze przejdę cały cykl treningowy. Dla odmiany często korzystam też z zajęć zumba w kręgu FitCurves.
Przy wyborze zajęć FC istotne znaczenie miało to, że jest to fitness tylko dla kobiet, bez mężczyzn i bez luster. Brak mężczyzn i luster powoduje, że czujemy się swobodniej. Skupiamy się na ćwiczeniu, a nie na rywalizacji i wyglądzie.
Wzięłam udział w Programie Zarządzania Wagą FitCurves. Zaczęłam zwracać uwagę na to, co jem. Od momentu rozpoczęcia programu straciłam 7 kg, 7% tkanki tłuszczowej i 45 cm w obwodach, a mój metabolizm znacznie się poprawił. Zniknęły też uciążliwe bóle.
Ćwiczenia stały się dla mnie nie tylko procesem do zrzucenia wagi, ale częścią mojego życia.
A zatem po ponad czterech latach mogę powiedzieć, że nie trzeba poświęcać mnóstwa czasu i wielu wyrzeczeń, czy też katować się dietami by być w formie.